Wojskowe kurtki trudno mi postrzegać w kategorii mody – okrycia wierzchnie o charakterze wojskowym zawsze stanowiły i będą stanowić podstawę garderoby dla wielu mężczyzn, niezależnie od aktualnych trendów. W ostatnich latach coraz częściej łączy się kurtki polowe z zestawami koordynowanymi. Nie zdążyłem się jeszcze przekonać do tego stylu, ale pamiętam, że podobne odczucia miałem, oglądając trzeci sezon serialu „Zakazane imperium” w 2012 roku. Jeden z głównych bohaterów, Eli Thompson, grany przez Shea Whighama, po przejściu do cywila podejmuje się pracy przy przemycie i dystrybucji alkoholu. W odcinku „Bone for Tuna”, pojawia się ubrany w beżową fedorę o szerokim rondzie oraz field jacket.

***
To połączenie przykuło moją uwagę, bo w tamtym czasie miałem dość konserwatywne podejście i nawet kapelusze fedora wydawały mi się szalenie eleganckie i niekompatybilne z innymi okryciami niż płaszcz. Po latach zgłębiania tematu zmieniłem jednak zdanie i dziś na co dzień noszę moje kapelusze przeważnie z wojskowymi kurtkami. Przez ostatnie miesiące jednak, prawie codziennie nosiłem mój pierwszy samodzielnie wykonany kapelusz – ze względu na jego kolorystykę w większości przypadków komponowałem go z czarnym obuwiem i zestawami półformalnymi, dlatego z niecierpliwością czekałem na okazję, aby zrobić fedorę w odcieniu brązu. Oto rezultat ostatnich prac:
Przy wykonywaniu tego kapelusza wykorzystałem kaplinę Tonaku o trochę większej gramaturze i jestem bardzo zadowolony – jest miękki, a jednocześnie doskonale trzyma kształt. Po raz pierwszy użyłem nowego bloku do kształtowania ronda, który został wykonany na specjalne zamówienie, wedle moich wytycznych. Zwiększyłem też szerokość ronda do 6.9cm i w końcu udało mi się uzyskać idealny wygląd „prosto z kopyta”. Do tego kompozycja kolorystyczna upięcia, jak i wypodszewkowania zgrała się bardzo dobrze, choć wszystkie te elementy nabywałem oddzielnie, bez konkretnych intencji – na „zaś” . Ostateczny kształt również okazał się strzałem w dziesiątkę – tym razem zdecydowałem się na „diament”. Na chwilę obecną to mój ulubiony kapelusz.
Pomimo szerokiego upięcia, które dobrze połączy się z zestawami półformalnymi, ostatnio decyduję się na pełen casual i na fali sentymentu za „Boardwalk Empire”, kapelusz noszę z z moją wysłużoną kurtką M65 :-)
fot. FASHION ART MEDIA