Rocznica pierwszej publikacji na blogu przypadła 2 listopada, jednak w tym czasie zajęci byliśmy oczekiwaniem na naszego synka Franciszka, który przyszedł na świat pięć dni później.
Ten rok upłynął nam pod znakiem przygotowań na nadejście naszego pierwszego dziecka. Był to czas pełen nadziei, obaw oraz planów. Najważniejszym przedsięwzięciem była przeprowadzka do większego mieszkania w dzielnicy Tile Hill na obrzeżach Coventry. Poza ciszą i spokojem przedmieść, cieszymy się małą architekturą, zadbaną zielenią i słonecznym mieszkaniem z dużymi oknami – z niecierpliwością czekam na pierwsze wspólne spacery do pobliskiego rezerwatu przyrody czy na okoliczny plac zabaw.
We wrześniu tego roku upłynęła też druga rocznica, odkąd wyemigrowałem do UK – swoje przemyślenia na temat życia w Wielkiej Brytanii opublikowałem we wpisie „blaski i cienie emigracji”. Przez ostatni rok na blogu nie zabrakło również kapeluszy, przeważnie marki Stetson oraz tekstów poświęconych historii. Chociaż przybywa mi obowiązków, nie składam broni – niebawem pojawią się nowe wpisy poświęcone nakryciom głowy i nie tylko ;-)
Do wyzwań zawodowych i tych związanych z blogowaniem dołączyło nowe, największe – ojcostwo. Teraz jestem odpowiedzialny nie tylko za siebie i moją żonę, ale również za nowe życie, które razem stworzyliśmy. Chcę razem z Agatką zbudować dla naszego synka dom pełen miłości i ciepła oraz uczyć go otaczającego nas świata – to zadanie na całe życie. Póki co razem odkrywany nowy wymiar miłości :-)
