W Polsce kapelusz kowbojski kojarzy się przeważnie z westernami i Dzikim Zachodem. Jest to jak najbardziej słuszne skojarzenie, takie są jego korzenie. W 1865 roku John Batterson Stetson, w odpowiedzi na zapotrzebowanie pionierów, stworzył nakrycie głowy, które określił mianem Boss of the Plains – nowy kapelusz cechował się wytrzymałością, wodoodpornością a przy tym był lekki i elegancki.
Współcześnie, zarówno na amerykańskiej prowincji, jak i w Australii oraz Ameryce Południowej, kapelusz w dalszym ciągu cieszy się dużą popularnością wśród ludzi pracujących na świeżym powietrzu oraz służb mundurowych. Jako uniwersalny środek ochronny przed zmienną pogodą, do dziś spełnia rolę odzieży roboczej, jak i praktycznego dodatku w męskiej garderobie. Egzemplarz użytkowany przeze mnie został wykonany przez legendarną australijską firmę AKUBRA.
Dostałem go w prezencie od przyjaciółki z Australii. Od lat służy mi podczas wypadów za miasto, skutecznie chroniąc mnie przed słońcem, deszczem i zimnem.
Pomimo iż era Dzikiego Zachodu przeszła do historii, jej symbol – kapelusz kowbojski, nie stał się reliktem przeszłości. Dzięki swoim unikalnym właściwościom użytkowym, wciąż jest potrzebny, ponieważ sprawdza się tam, gdzie czapka bejsbolowa nie daje rady. Nie odejdzie w zapomnienie, dopóki ludzie będą pracować i żyć na pograniczu cywilizacji.